Cześć!

Ostatnie kilka dni spędziłam w górach, konkretnie w Beskidzie Śląskim i na słowackiej Małej Fatrze. Mogłam więc przetestować buty Hooy w górskich warunkach :)

W sumie to trochę pochodziłam w nich po terenie z kamieniami i skałami (zarówno mokrymi, jak i suchymi), trochę po infrastrukturze technicznej (schody, kolejki, asfalt).

Jak widać na poniższym zdjęciu nawet skakałam i biegałam na szlaku prowadzącym ze Skrzycznego na Baranią Górę :)

Na schodach, asfalcie i innych elementach ładnie izolowały moje stopy od podłoża.  Ogólnie już wcześniej wiedziałam, że są idealne na dłuższe spacery. Jakbym się wybierała nad Morskie Oko, to na bank pójdę w nich!

Podczas chodzenia po szlakach z wilgotnymi i mokrymi kamieniami oraz ogólnie trochę błotnistą ścieżką:

+ świetna przyczepność, w ogóle nie bałam się, że się poślizgnę,

+ nic nie przemokło,

+ w chłodniejsze dni dobrze ogrzewają stopy.

Poza tymi butami miałam ze sobą plecak Hooy, który jest bardzo pakowny. Spokojnie mieściłam w nim torbę z lustrzanką i obiektywami, kurtkę, bluzę, wodę, jedzenie, mapki i jakieś drobniejsze rzeczy. Na prawdę jestem również z niego bardzo zadowolona. Jest pakowny, a jednocześnie bardzo lekki. Nie wygląda również z zewnątrz na aż taki duży, jaki jest w środku :) Wygodnie się go nosi i w ogóle nie czuje się ciężaru. Na dłuższe wycieczki idealny! 

Moje końcowe podsumowanie butów Hooy - Spider .

Buty Spider po otworzeniu paczki zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Wyglądały na solidne i dopracowane. Stonowana kolorystyka przełamana żywszymi elementami również bardzo mi się spodobała. Takie buty pasują do większości moich ubrań :)

Testy Spiderów podczas spacerów, biegania, gry w tenisa, całodniowych wycieczek, chodzenia po górach, jeżdżenia rowerem pokazały, że buty nie tylko wyglądają na solidne, ale właśnie takie są :)

Podeszwa bardzo dobrze izoluje stopę od podłoża i ma świetną przyczepność. Pozwala więc na pewniejsze poruszanie się po trudniejszym terenie. Całość buta nawet w gorące dni nie powoduje nadmiernego pocenia stóp, uczucia "pływania" stopy w bucie, czy czegokolwiek podobnego. 

Minusem jest to, że farbują białe skarpety i są ciut za ciężkie na całodniowe wyprawy po górach. Zmodyfikowałabym też lekko podeszwę, aby nie była tak płaska, lecz lekko dopasowana do naturalnego kształtu stopy.

Przez te tygodnie testów butom poza zabrudzeniem nic się nie stało. Jak się je wyczyści to wyglądają jak nowe :)

Jestem przeszczęśliwa, że mogłam wziąć udział w testach i otrzymać te buty. Jestem pewna, że będą mi służyć przez wiele lat :)